Ohayo!
Hallowen już dawno dobiegło końca ja jednak wciąż jestem w Hallowen nastroju:3W tym roku na Hallowen miałam wielkie plani , w końcu to już moje ostatnie Hallowen w gimnazjum .Wiadomo potem z moją dotychczasową ekpią rozejdziemy się w różne strony i już nigdy nie bedziemy mogli np.razem obchodzić Hallowen.Na początku plan miał być taki , że miałam zorganizować mała imprezę Hallowenową połączoną ze zbieraniem cukierków ( wydawać wam się to moze dzieci ale zbieranie cukierków to jak dla mnie zabawadla każdego i ja oraz moi znajomi co rok chodzimy zbierać cukierki :3) a potem iść na Maraton Horrorów. Na koniec jednak wyszło tak , że takie małe przyjęcie-przebierankowe jak to nazwałam ( ponieważ tak w sumie to podczas tego "przyjęcia" szykowaliśmy sie do wyjścia) się odbyło , cukierki pozbieraliśmy ale już na maraton horrow nie poszliśmy , gdyż maraton ten trwał do czwartej w nocy i o tej czwartej niestety nikt nie mógł nas odebrać z kina a wiadomo pałętanie się o 4 w nocy po mieście nie jest zbyt bezpieczne .Musieliśmy pójść tylko na jeden horror o jakieś przyzwoitej godzinie.W końcu wybraliśmy "Diableską planszę Oujia ".Wiecie dobrze , że nie jestem najlepsza w pisaniu recenzji i rzeczy tego typu ale postaram się jak zwykle coś z siebie wydusić.Film ogólnie bardzo mi się podobał , miał w sobie wszystko to co horror powinien mieć.Było dużo duchów i oczywiście dużo momentów wciskających w fotel ( wiecie chodzi mi o te przeraźliwe momenty kiedy myślisz że już wszystko jest okej a tu nagle wyskakuje wam taki duch czy bóg wie co i nagle grobowa cisza zmienia się w przerażający wrzask).Nie mam więc temu filmu nic do zarzucenia.Okej więc tak właśnie ja obchodziłam Hallowen w Polsce a jak obchodzili je Japończycy?
Hallowen W Japonii
Japończycy nie przywiązują zbyt dużej wagi sentymentalnej do Hallowen , sprawa wyglada u nich mniej więcej tak jak u nas . Jest to dla młodego pokolenia czas zabawy .W dużych miastach takich jak Tokio młodzi ludzi wychodzą na ulice np. Harajuku poubieranie w różne kolorowe stroje.Tematyka jest dowolna ogranicza ich tak naprawdę ich własna wyobraźnia a jak wiadomo japońska wyobraźnia wydaje się być nieograniczona.W 2007 roku odbył się najwiękysz hallowenowy"pochód" przebierańców po ulicach Tokio.Jeżeli chcecie zobaczyć jak wyglądały ulice Tokio w tegoroczną noc Hallowenową zapraszą was na strone BANZAJ.
Okej opowiedziałam wam o Hallowen które w Japonii obchodzone jets tak samo jak w Ameryce 31 października.Prawdziwe święto zmarłych odbywa się jednak od 13 do 16 sierpnia.
O-bon
Jest to odpowiednik Swięta Zmarłych w buddyzmie japońskim, podczas którego oddaje się cześć przodkom. Święto O-bon, o ponad 500-letniej tradycji, obchodzone jest od 13 do 16 sierpnia i jest jednym z trzech najważniejszych okresów wakacyjnych w Japonii, poza okresem noworocznym shōgatsu i świętami na początku maja, tzw. Złotym tygodniem.
W okresie O-bon Japończycy odwiedzają groby rodzinne i składają na nich ofiary. Według wierzeń Japończyków, w czasie O-bon duchy przodków powracają na Ziemię, aby odwiedzić swoich krewnych. W wielu miastach, dzielnicach i osiedlach odbywają się lokalne festiwale połączone z tradycyjnymi tańcami - Bon-odori. Nad rzekami i nad morzem puszcza się na wodę lampiony, aby zaprowadziły dusze zmarłych z powrotem do ich krainy.
Co roku 15 sierpniama miejsce także iluminacja lampionami świątyni Tōdai-ji w Nara, a także chramu Kasuga i wielu innych.
W Kioto momentem kulminacyjnym w celebrowaniu lata jest zapalenie ognisk w dniu 16 sierpnia, na otaczających miasto pięciu wzgórzach, w tym najważniejszym: Daimonji-yama. Ogniska układają się w kształtchińskiego znaku 大 (dai - wielki), znaków 妙法, bramy torii oraz statku. Ceremonia ta nazywa się Gozan-no okuri-bi, a popularnie znana jest jako Daimonji-yaki.
Ja osobowiście uważam , że O-bon to piekne święto , a świątynie roświetlone tysiącami lampionów wyglądaja przemagicznie
Tom widzę fajnie spędziłaś halloween ; D
OdpowiedzUsuńWażne, to dobrze się bawić xD Ja nie świętuje Halloween, co najwyżej popróbuje sobie jakieś upiorne makijaże.
OdpowiedzUsuńO święcie O-bon gdzieś już słyszałam. Te lampiony puszczane na wodzie pewnie w rzeczywistości wyglądają bardzo pięknie nocą T^T