Ohayo!
Jak wam minął tydzień ? :3 U mnie bez zmian ,ciągła nauka , zajęcia dodatkowe ale jest jeden plus.Za tydzień o tej porze będę już na zakupach we Wrocławiu (który leży najbliżej mojej miejscowości).Uwielbiam łazić po sklepach choć w takich sieciówkach nie ma za dużo rzeczy w moim stylu jednak myślę , że we Wrocławiu uda mi się upolować jakieś cudeńko :3 Wyjeżdżamy w piątek więc ominie mnie 9 godzin szkoły Jeeej *_* A w sobote i niedziele jade do Karpacza pewnie większość was nie kojarzy tej małej miejscowości turystycznej leżącej na Dolnynśląsku , jest to jedno z niewielu miejsc które uwielbiam , które kocham i gdzie jeżdżę od małego dziecka..Przepraszam was , ze tak się chwale ale to bedzię mój pierwszy od dawien dawna wyjazd z rodzicami których praktycznie nie widuje więc jestem bardzo podekscytowana :3
Okej a więc przejde do sprawy.Ostatnio mam faze na te wszystkie modowe bloggerki , wynika to głównie z tego że pokończyłam oglądać wszystkie moje ulubione dramy, seriale , anime i teraz w wolnych chwilach (których ostatnio jak wiecie mam coraz mniej ) nie mam co robić.Więc gdy nie mam co robić oglądam sobie właśnie vlogerki na youtube i zauważyłam , że ostatnio bardzo modne stały się filmiki w stylu Moje sposoby nauki .Więc ponieważ nie mam kanału postanowiłam , że zrobię taką notkę w której pokaże wam moje sposobu nauki Japońskiego ,jakie mam książki do Japońskiego i jak przebiega moja nauka itp.
Zacznę więc od tego , że ja mam lekcje raz w tygodniu po 45 minut.Uczy mnie tłumaczka japońskiego Pani G. która jest po japonistyce i która aktualnie jest tłumaczem w dość dużej korporacji.Moje lekcje przeważnie są podzielone na cztery etapy czyli : sprawdzanie zadania domowego , uczenie się nowych słówek, zwrotów czytanie , pisanie.Pani G, mam bardzo jakby to powiedzieć inne podejście do nauki.Jestem jej pierwszą tak młodą uczennicą , więc nasze stosunki bardziej przypominaj stosunki znajoma-znajoma czy może mentor-uczeń.Z Panią G mogę porozmawiać o wszystkim często mi pomaga , a także opowiada wiele ciekawych rzeczy na temat Japonii , tego jak się tam żyje ( mieszkała tam przez 2 lata ).Więc tak ja pisałam nasze zajęcia zaczynają się od sprawdzenia zadania domowego które zawsze mi zadaje , jednak nie zawsze muszę je robić.Wiem , że to brzmi trochę dziwnie ale polega to po prostu na tym , ze Pani G. rozumiem , że mam t szkołę więc jeżeli jej powiem , że nie miałam czasu zrobić zadania nie postawi mi jedynki czy coś takiego.Jeżeli ktoś z was miał kiedyś korepetycje z jakiegoś języka , bądź jakiegoś przedmiotu wiecie jak to wygląda i tym osobą chyba nie muszę tego tłumaczyć.
Dobra zaczełam już trochę mieszać więc przejdę do rzeczy.Gdy tylko mam choć odrobinę wolnego czasu zabieram się za nauke japońskiego. Jestem słuchowcem więc aby się czegoś nauczyć nie potrzebuje jak co niektórzy zaznaczać sobie wszystkiego na kolorowo jednak zawsze lubię sobie pozaznaczać kolorowymi malkerami co mam cię nauczyć.Mam dość dziwne upodobania gdyż lubię uczyć się wieczorem gdy jest już ciemno.Zapalam sobie wtedy zapachową świczekę , wkładam ją do lampionu zgaszam światło i uczę się przy świetle świecy.Ja ogólnie jestem dość roztrzepana więc przeważnie notuję wszystkie , sprawdziany itp w moim kalendarzyku z kokeshi. Kupiłam go rok temu jednak wtedy w ogóle go nie używałam , więc pomyślałam że może mi się przydać w tym roku.
Jeżeli chodzi o książki to Pani G doszła do wniosku , że nie ma sensu płacić praweie100$ za książke na ebayu więc drukuje mi materiały z podręcznika bENKYO.
Resztę moich podręczników stanowią :
Japoński Kurs podstawowy z którego uczę się wszystkich słówek .
Japoński Nie Gryzie , kupiłam tą książke jednak przydała mi się ona tylko do nauki Hiragany Katakany gdyż zawiera ona wiele nieaktualnych danych.
INFORMATIVE JAPANESE DICTONARY jest to książką którą dostałam od Pani G. jest to nic innego jak tylko japoński słownik.
Japoński Kaligrafia dostałam tą książkę na urodziny od koleżanki i bardzo mi się przydaje do nauki Kanji
Gdy uczę się Japońskiego i nie tylko uwielbiam dostarczać mojemu organizmu multum cukru więc przeważnie gdy się uczę piję kakauko i podjadam płatki :3
I to było na tyle :3 Mam nadzieje , że spodobałam wam się ta notka ;3